Dragon Ball Wiki
Advertisement


Mister Pokopoko (kor. 미스터포코포코 [Miseuteo pokopoko], chiń. ?, jap. brak japońskiej wersji) – potężny nameczański demon, jeden z antagonistów Dragon Ball Online, rafiner ki zwany także Ma Shén Lóng’em.

Demon najprawdopodobniej został zrodzony przez Gamela bądź któregoś z Mrocznych Nameczan przynależących do grupy Naraka. Oficjalne dane podają jedynie, że imię nadał mu właśnie generał Gamel [1].

Historia[]

Pokopoko (DBO)

Przed walką

Pokopoko służy w szeregach Naraka, gdzie wraz z Chocola'em z polecenia Gamela zajmuje się pozyskiwaniem ki z Błękitnej Planety. Demon pracuje w położonej w Turniach Porungi Wieży Chocola. Na drugim piętrze zasilanej ajissami instalacji znajduje się laboratorium refinerii ki, w którym wydobywa się energię z mrocznych senzu potrzebną Gamelowi do zostania narackim bogiem. Mister Pokopoko odpowiada za pracę rafinerii i nadzór nad procesem ekstrakcji ki.

Kiedy bohater DBO, sam bądź z drużynnikami, przybywa do Turni Porungi i sieje spustoszenie, po pokonaniu Chocola'ego to właśnie Mister Pokopoko staje z nim w szranki, by chronić rafinerię i znajdujące się na trzecim piętrze wieży pojemniki z rektyfikowaną ki. Zależnie od starań i przygotowania gracza, Pokopoko albo zwycięża, albo zostaje pokonany i zabity. Po śmierci Pokopoko gracz może przejść na trzcie piętro wieży i zmierzyć się z Moogiem, Novocodem, Ongdem, Vibrą i Gamelanem.

Mister Pokopoko pojawia się wyłącznie w Dragon Ball Online i nigdy więcej już nie występuje.


Ciekawostka[]

  • Z powodu swojego stroju, imienia i powierzonej funckcji (porównaj: opieka nad drugim piętrem wieży [Pokopoko]=opieka nad Boskim Pałacem [Popo]) Pokopoko utożsamiany jest ze złą wersją Mistera Popo, jednak jego tytuł, Ma Shén Lóng, oraz smoczy wygląd sprawiają, że można go także uważać za złe wcielenie Shén Lóng’a czy Porungi, choć nie spełnia on życzeń i nie można go przyzwać smoczymi kulami.

Galeria[]

Przypisy[]


  1. Dragon Ball Online 드래곤 볼 온라인 가이드북구 입시, koreański poradnik dla graczy, rozdział pierwszy „Chronicle”.
Advertisement